Jak co roku w naszej parafii w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa potocznie Boże Ciało, odbyła się procesja eucharystyczna ulicami naszej miejscowości. W tym roku ołtarze były rozmieszczone na ulicach: Tartacza - przygotowany przez mieszkańców miejscowości Białki, na ul. Cisowej ołtarz przygotowali mieszkańcy Sadlinek, na ul. Jaworowej ołtarz przygotowany przez mieszkańców Karpin, oraz ołtarz przygotowany przez mieszkańców Olszanicy na ul. Kwidzyńskiej. Procesja zakończyła się wspólnym odśpiewaniem Te Deum (Ciebie Boga wysławiamy) przed Najświętszym Sakramentem.
Drogie Rodziny dziewczynek ze szkoły-sierocińca SHALOM HOME, bardzo Wam dziękuję za Wasze dotychczasowe wsparcie i opiekę nad Waszą podopieczną, Brenda. Dzięki Waszej pomocy jest bezpieczna i może się uczyć.
Ale to wszystko może się niestety zmienić… Sytuacja dziewcząt w SHALOM HOME zrobiła się trudna. A obecność Waszej pociechy w naszej szkole jest zagrożona.
W Kenii zmieniły się przepisy dotyczące szkół z internatem. Według obowiązujących już przepisów chłopcy i dziewczynki powinni spać w oddzielnych dormitoriach. U nas jest to jeden budynek, przy czym chłopcy i dziewczynki śpią na oddzielnych piętrach z zupełnie oddzielnymi wejściami i zapleczem sanitarnym. Do tej pory urzędnikom to wystarczało. Niestety, zapadły nowe decyzje, które wymuszają na nas podjęcie decyzji – albo postawimy nowy budynek, w którym będą mieszkać same dziewczynki, albo zdecydujemy, że szkoła będzie tylko szkołą dla chłopców. Dlaczego akurat chłopców? Ponieważ na naszym terenie znajduje się szkoła zawodowa dla chłopaków i to nam pozwoli zachować ich ciągłość edukacji. Oznacza to, że dziewczynki będą odesłane do… No, właśnie, dokąd? Część z nich ma dobre rodziny, do których może wrócić, część z nich rodziny z różnymi patologiami, a część nie ma ich wcale. Przypomnę tylko, że mówimy o dziewczynkach w wieku 3-20 lat.
Pamiętajmy, że sytuacja dzieci, a zwłaszcza dziewczynek w krajach afrykańskich, często nie jest łatwa. W Kenii, o której mówimy, nie jest najgorzej, ale i tak wiele zależy to od regionu i kultury danego plemienia. Więcej niż połowa dzieci do 5 roku życia nie ma dostępu do właściwych warunków sanitarnych. Natomiast rzeczywista średnia czasu przeznaczonego na naukę dziecka w Kenii w 2020 wynosiła 6,6 lat (w Polsce 12,5!). Przed dziewczynkami staje więcej problemów niż przed chłopcami. Oprócz biedy czy patologicznych rodzin, dochodzą jeszcze te wynikające z płci – wczesne ciąże, wykorzystywanie seksualne. Czasem problemem jest nawet fakt, że dziewczynka nie ma pieniędzy na środki higieniczne w czasie okresu, więc lepiej przechodzić go w domu. Często zdarza się też, że jeżeli rodzina ma do wyboru, czy do szkoły posłać chłopca, czy dziewczynkę – posyła chłopca… Dziewczynkę będzie można wydać za mąż i jakoś sobie wszyscy dadzą radę...
Nasze dziewczynki miały w życiu szczęście – trafiły tu, gdzie dzięki zaradności księdza dyrektora i pomocy z zagranicy, mają szkołę i DOM. Ale czy na zawsze? Jeżeli nie wybudujemy nowego dormitorium, wszystkie dziewczyny będą musiały odejść. Niektóre wrócą do patologicznych rodzin, inne mogą trafić nawet na ulicę…
Budowa nowego dormitorium musi ruszać natychmiast. Jeśli nie zdążymy przygotować nowego miejsca dla dziewcząt do września, dziewczynki nie będą mogły u nas zostać. Tak, to jest niezwykle niesprawiedliwe. Dlatego robimy wszystko, żeby zdążyć. Przygotowane są już plany i projekty nowego budynku. Całkowity koszt budowy oszacowaliśmy na 14 553 284 KSH, czyli około 523 900 zł. To jest bardzo duża suma, której nie mamy. Do tego dojdą jeszcze koszty doposażenia, transferu pieniędzy itp.
Dlatego rozpoczęliśmy zbiórkę na ten cel. Coraz więcej osób okazuje nam wsparcie i przelewa pieniądze na nowy dom dla dziewczyn w Kenii. Sumy są różne, każdy pomaga tak, jak może. Dlatego proszę także Was o dodatkowe wsparcie. Chcemy zebrać tę kwotę, żeby zapewnić naszym dziewczynkom ukończenie szkoły i dać im szansę na lepszą przyszłość.
https://wspieram.oaza.pl/campaigns/chce-zostac-w-domu/
Wierzę, że rozumiecie dramat, w obliczu jakiego stoimy. Znam każdą z mieszkających w SHALOM HOME dziewczynek, spędzam z nimi wiele czasu, wiem, jakie piosenki lubią i jaki jest ich ulubiony smak lodów. Nie wyobrażam sobie rozstania z choć jedną z nich. A biurokracja nie może stanąć na drodze do ich lepszego życia!
Zbudujmy razem nowe dormitorium dla 237 dziewczynek. Nie pozwólmy, by życie 237 osób zostało zaniedbane, spisane na straty.
Proszę Was również o podesłanie informacji o tej zbiórce wraz z linkiem (https://wspieram.oaza.pl/campaigns/chce-zostac-w-domu/) do Waszych najbliższych i przyjaciół. Do zebrania takiej kwoty potrzebujemy mobilizacji wielu osób, którym los naszych dziewczynek nie będzie obojętny. Powiedzcie, że macie tu swoją afrykańską córeczkę i nie chcecie, by straciła dach nad głową.
W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą. I wierzę, że już niedługo będę się z Wami kontaktować, przesyłając zdjęcia nowego pokoju Waszej pociechy w dormitorium im św. Faustyny w SHALOM HOME!
Ewa Korbut